Tuż przed świątecznym czasem, zanim zasiądziecie do wigilijnego stołu mamy dla was galerię pierwszych zdjęć przykładowych wykonanych obiektywem TTArtisan 10mm F2 podpiętym do bezlusterkowca Sony A6300 i chociaż pogoda zafundowała nam niezły rollercoaster to my nie poddaliśmy się i zasypaliśmy was kadrami z tego szkiełka, a jest na co popatrzeć.
Wszelką specyfikację obiektywu możecie sprawdzić w naszym poprzednim wpisie na temat tego obiektywu, a tutaj pozwolę sobie tylko na kilka przemyśleń i pozwolę wam nacieszyć się kadrami, które za jego pomocą udało mi się wykonać.
Obiektyw TTArtisan 10mm F2 to szkiełko dedykowane do matryc formatu APS-C, które dostępne jest w mocowaniach Sony E, Micro 4/3, Canon RF, Nikon Z, FujiFilm FX. My na start postanowiliśmy sprawdzić jak sprawy się mają w przypadku połączenia z nie najnowszą już matrycą aparatu Sony A6300 i musimy przyznać rezultaty są naprawdę fenomenalne, a szczególnie biorąc pod uwagę warunki pogodowe.
Sam obiektyw jak przyzwyczaiła nas firma TTArtisan jest wykonany w całości z metalu oraz szkła, co czyni go naprawdę propozycją bardzo dobrze wyglądającą, a co za tym idzie dużo mniej narażoną na jakiekolwiek ubytki czy uszczerbki jak to czasami zdarza się w przypadku plastikowych sprzętów.
Wszelkie nastawy chodzą z bardzo przyjemnym oporem, a mowa tu oczywiście zarówno o pierścieniu przysłony wyposażonym w charakterystyczny klik, jak i pierścieniu ostrości, który ma dosyć krótki ruch i na początku musiałem się przyzwyczaić, by za każdym razem ostrość lądowała w pożądanym miejscu.
Gdy ma to miejsce to rezultaty są naprawdę zadowalające już od pełnej dziury, a lekkie przymknięcie do wartości F2.8 sprawia, że TTArtisan 10mm F2 staje się obiektywem o bardzo dobrej ostrości. Niestety warunki nie pozwoliły mi na wykorzystanie go domkniętego, ale na to przyjdzie z pewnością jeszcze pora, gdy będziemy testować ten obiektyw w innych mocowaniach.
Jeśli chodzi o nieostrości oraz bokeh obiektyw TTArtisan 10mm F2 dzięki dosyć bliskiej możliwości ostrzenia w postaci 25cm sprawia, że da się bardzo ładnie odseparować pierwszy plan od tła przy jednoczesnym zachowaniu kontekstu. Rozmycie jest całkiem przyjemne i może przypaść do gustu, chociaż nie jest to absolutnie mój klimat.
Na szersze testy i dokładne opisanie wszelkich zalet oraz wad przyjdzie pora w dokładniejszym teście, a tymczasem zostawiam was z galerią zdjęć przykładowych z obiektywu TTArtisan 10mm F2.