Z fotografią macro nie miałem nigdy nic wspólnego. Zawsze bardziej interesowały mnie bliskie zbliżenia, aniżeli wyszukiwanie nowych macro-światów. Pierwszy raz styczność z prawdziwym szkłem do tego typu zdjęć miałem, gdy w ręce wpadła mi Laowa 65mm F2.8 CF CA-Dreamer Macro, o której szerzej przeczytacie tutaj. TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X Tilt-Shift jest ponad to pierwszym w mojej karierze szkłem oferującym możliwość tiltowania, a zatem nie mogło to zaowocować inaczej, niż ogromną fascynacją i chęcią zabawy i wyjściem ze strefy komfortu.
Przede wszystkim należy wskazać, że TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X Tilt-Shift to obiektyw wyjątkowy i próżno szukać drugiego takiego w systemach innych producentów. Fajnie, że chińska firma stara się przecierać szlaki i wyznaczać nowe kierunki w rozwoju obiektywów i wypełniać luki swoimi produktami. Jest to coś za co na starcie mają ode mnie ogromnego plusa, który pojawił się przy obiektywie TTArtisan Tilt 50mm F1.4, a wraz z nową 100-ką tylko stał się jeszcze większy.
TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X Tilt-Shift wydaję się być konstrukcją trwałą i stosunkowo dobrze zbudowaną. Wykorzystane materiały sprawiają wrażenie dobrych jakościowo, a sam obiektyw jest całkiem dobrze spasowany, co przy konstrukcji tego typu przeznaczonej do makrofotografii jest bardzo istotnym elementem. Oczywiście mamy tu do czynienia, tak jak w innych produktach tego producenta z metalem i szkłem. Wszelkie nastawy wydają się być ściśle spasowane i pracują z należytym oporem.
Co do jakości optycznej to TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X Tilt-Shift to konstrukcja udana i całkiem znośna. Nie ma tu fajerwerków, ale szkło robi to co ma robić bardzo dobrze, czyli przede wszystkim jest stosunkowo ostre od pełnej dziury, ale nie da się ukryć, że nie jest to jakiś przeogromnie wysoki poziom. Ponad to obiektyw mocno aberruje, co oczywiście zmienia się wraz z przymykaniem, ale nawet na F8 nie jest idealnie. Oferuje interesujące rozmycie oraz ciekawy charakterek. Nie będę ukrywał, że zarówno makro jak i Tilt-Sift to nie moje światy, ale starałem się z fascynacją podejść do tego szkiełka. Zatem prezentuje tutaj garść fotografii, które możecie sobie z przyjemnością obejrzeć i sami swoim surowym okiem ocenić czy to szkiełko trafia w wasze gusta.