Firma TTArtisan ostatnimi czasy zasypuje nas nowościami z zakresu obiektywów około portretowych i niebawem na rynku pojawi się replika legendarnej konstrukcji w postaci Biotara, ale zanim dotkniemy bestii M42 nowości przynoszą nam kolejne już szkiełko z autofocusem od azjatyckiego producenta. TTArtisan AF 75mm F2 ED to nowe dzieło marki, które na rynku portretówek ma szansę realnie zaistnieć i znaleźć sobie grono wiernych fanów.
TTArtisan AF 75mm F2 ED to już kolejny obiektyw z autofocusem, który prezentuje nam nasz partner i jesteśmy nadal zafascynowani jak szybko i jak skutecznie TTArtisan jest w stanie wprowadzać na rynek nowe produkty, które oferują bardzo dobrą jakość i pozwalają zrobić krok dalej w drabince rozwoju marki. Z perspektywy klienta mamy też możliwość zaobserwować jak łatwe, tanie i przyjemne stawać się może wejście w świat optyki TTArtisana, a powoli również w aspekcie pełnej klatki z pełną automatyką.
Jarek i Tomek mieli już okazję zaprzyjaźnić się z obiektywem TTArtisan AF 75mm F2 ED, a na mnie właśnie przyszła pora i wybrałem jako body zgrabne i małe Sony A7C, by razem z moim okiem stworzyć ciekawy tercet. Nie będę ukrywał, że nie jest to obiektyw, którego wyczekiwałem, bo dla mnie to odrobinę za długa ogniskowa, a bardziej oczekiwałbym, aż na rynku pojawi się TTArtisan AF 50mm F1.4, ale nie ma co wybiegać w przyszłość i gdybać, a trzeba pracować z tym co jest.
W związku z tą konkluzją okazuje się, że zdecydowanie jest z czym jest pracować, bo TTArtisan AF 75mm F2 ED to szkiełko, które już od pierwszego momentu sprawia wrażenie wybitnie poukładanego i przemyślanego. Świadczy o tym zarówno jakość wykonania jak i wyposażenie, które znalazło się na pokładzie tego pełno klatkowego potworka. Mówię potworka, a jednak nie jest to właściwe określenie, bo TTArtisan AF 75mm F2 ED to szkiełko, które bardziej przypomina filigranową, filmową Bellę w wykonaniu Emmy Watson, aniżeli Bestię.
Zgrabne, delikatne kształty, lekkość konstrukcji, a przy tym trwałość (a przynajmniej jej fizyczna gwarancja) oraz ukłon w stronę fanów pierścienia przysłony to elementy, które sprawiają, że moja potrzeba obcowania z pięknymi przedmiotami oraz praca takowymi zostaje w pełni zaspokojona i TTArtisan AF 75mm F2 ED zasługuje na dużego plusa. To czego mi brakowało w ostatnich konstrukcjach APS-C zostało tutaj przywrócone i z radością mogę sobie klikać od F2 do F8, a nawet i do F16, jeśli taka będzie moja fanaberia.
Jednakże na potrzeby testów ograniczyłem się wyłącznie do wartości F2, bo jeśli na tej skrajnej wartości będzie dobrze to wraz z przymknięciem będzie tylko lepiej. Generalnie staram się raczej bardziej kompleksowo podchodzić do tego typu testów szkieł, ale tym razem pomyślałem, że TTArtisan AF 75mm F2 ED jeśli ktoś się na niego zdecyduje to będzie głównie używany właśnie w pełni otwarty. Poza tym nie będę ukrywał, że mocno korciło mnie, żeby właśnie w tej konwencji sprawdzić co i jak w przypadku tego szkiełka się zadzieje, gdyż widzę w nim potencjał portretowy, ale jestem święcie przekonany, że całkiem dobrze sprawdzi się również w przypadku detalu.
Niestety w tym lekko przeszkadzać może minimalna odległość fotografowania, która w przypadku szkiełka TTArtisan AF 75mm F2 ED wynosi tyle co ogniskowa, czyli 75cm. Chciałbym, żeby dało się bliżej, ale niestety chyba nie tym razem. Jednakże nie jest to element, który przekreślił ten obiektyw w moich oczach. Zanim okazało się, że odległość ostrzenia jest przeciętna to TTArtisan AF 75mm F2 ED dał się poznać jako obiektyw całkiem ostry i bardzo satysfakcjonujący w użyciu. Mimo, że cierpi na bolączki wieku pre-produkcyjnego, czyli lekkie czkawki w kwestii pracy AF to w kwestii jakości optycznej jest magnifique!
Obiektyw TTArtisan AF 75mm F2 ED charakteryzuje się bardzo dobrą ostrością, świetną reprodukcją kolorów, dobrą kontrolą aberracji chromatycznych, lekką winietą, a przy tym oferuje bardzo przyjemne, nienachalne rozmycie, które zdaje się być bardzo satysfakcjonujące. To wszystko daje podstawy do tego, żeby sądzić, że debiut na pełnej klatce w wykonaniu TTArtisana to bardzo satysfakcjonujące wejście w rynek i firma wykonał kawał dobrej roboty, którą mam nadzieje docenią również klienci, gdyż produkt ten wyceniony został na 999 złotych.
Galeria zdjęć przykładowych 2000px z obiektywu TTArtisan AF 75mm F2 ED oraz aparatu Sony A7C
Pliki 1:1 do pobrania wykonane za pomocą obiektywu TTArtisan AF 75mm F2 ED oraz aparatu Sony A7C
Reasumując obiektyw TTArtisan AF 75mm F2 ED to kawałek całkiem przyzwoitego obiektywu, za całkiem przyzwoite pieniądze. Po cichu liczę, że firma idąc tym trendem będzie równolegle rozwijać segmenty: pełno klatkowych szkieł wyposażonych w AF, wskrzeszać konstrukcje M42, ale także powróci do eksplorowania rynku i oferowania konstrukcji dedykowanych do średniego-formatu, które tak jak TTArtisan 90mm F1.25 będą oferowały unikatowy obrazek niespotykany wśród innych marek. Wracając jednak do bohatera dzisiejszego wpisu to polecam serdecznie przetestować obiektyw TTArtisan AF 75mm F2 ED na własnej skórze, bo warto dać mu szanse i spędzić z nim trochę więcej czasu, by okazało się, że to jedyne czego nam trzeba.