TTArtisan 23mm F1.4 oraz Panasonic GF5, czyli taniej się nie da! – zestaw za mniej, niż 1000 złotych,, który robi robotę!

Na łamach naszego bloga pojawił się już wcześniej wpis dotyczący aparatu Panasonic GF5 w zestawieniu z najdroższym obiektywem dostępnym natywnie do mocowania micro 4/3. Dziś postanowiłem na bazie właśnie tego sprzętu stworzyć zestaw za mniej, niż 1000 złotych, który będzie oferował naprawdę ciekawe właściwości obrazowania, będzie można zabrać go na spacerek, wrzucić do kieszeni i będzie oparty o manualne przyzwoitej jakości nowe szkło. Padło na obiektyw TTArtisan 23mm F1.4, bo spełnił założenia budżetu, ale także wymiarów oraz potencjalnie dobrej jasności i jakości.

TTArtisan 23mm

W poprzednim wpisie rozpływałem się na temat tego jak wybitnie fotografowało mi się za pomocą aparatu Panasonic GF5 zatem przypomnę tylko, że aparat ten to konstrukcja z 2012 roku, wyposażona w matrycę MOS, formatu micro 4/3 o rozdzielczości 12 Mpix, co przekłada się na świetne kolory oraz wyjątkową ilość detali. Tutaj oszczędzę wam większej ilości informacji, ale wspomnieć należy, że ostrzenie w pełnym słońcu za pomocą tylko i wyłącznie ekranu może okazać się na początku problematyczne, ale z czasem jest już łatwo i przyjemnie. No i jednak w Polsce słońce mamy tylko przez kilka miesięcy w roku.

TTArtisan 23mm

Zatem trzeba je dobrze wykorzystać prawda? Prawda. Właśnie dlatego zachęcamy was do jak najczęstszego fotografowania, żeby potem nie było lipy, a w tym na pewno pomagają konstrukcje kieszonkowe. Taką właśnie jest wspomniany duet i chociaż można by było iść jeszcze dalej i wrzucać do tego zestawu obiektyw TTArtisan 25mm F2 to ja wolałem wybrać szkiełko jaśniejsze i odrobinę większe, bo matryca w aparacie Panasonic GF5 potrzebuje więcej światła, choć gdy go nie ma to też nie jest źle.

Poza tym obiektyw TTArtisan 23mm F1.4 i aparat świetnie się ze sobą komponują i tworzą ciekawie wyglądającą parę, a jednocześnie są na tyle dyskretne, że na ulicy nikt nawet nie pomyśli, że możecie być świadomym swego fotografem, który poszukuje właśnie wybitnego ulicznego kadru. Analogicznie należy spojrzeć na samą ogniskową obiektywu TTArtisan 23mm F1.4, która po przeliczeniu gwarantuje nam okolice standardu, z którego korzystali chętnie praojcowie reportażu ulicznego tacy jak przede wszystkim Henri Cartier-Bresson.

Generalnie choć TTArtisan 23mm F1.4 nie jest obiektywem najostrzejszym i pełnym wad to ma w sobie coś urzekającego. Żartobliwie i trochę złośliwie należałoby powiedzieć, że z pewnością cenę, ale to nie jedyna rzecz, która pozytywnie zaskakuje w przypadku tego szkła. Mi po prostu podoba się jego nieidealny rysunek, który dla wielu będzie odrzucający, ale dla mnie ma jakąś magię, która idealnie pasuje do taniego, budżetowego Panasonica GF5, z którym tworzy duet za pomocą którego powstają fotografie nieoczywiste i powiedziałbym nawet, że mają one w sobie coś z analoga, a jeśli postaramy się o to, by w obróbce je jeszcze trochę zepsuć, a dodatkowo przestrzelić punkt ostrości to już całkiem blisko im do pełnoprawnego filmu.

Oczywiście Ci którzy wyczują sarkazm podszyty ironią niech będą błogosławieni, bo oczywiście wprawne oko będzie wiedzieć co jest grane, ale powiedzmy sobie szczerze, że zdjęcia z tego zestawu są po prostu ładne i mogą być cudownym uzupełnieniem naszych rodzinnych albumów czy właśnie ulicznych wojaży. Osobiście sam nie powstydziłbym się takiego zapasowego body dla swojego Hasselblada X1DII, gdyż format obrazu pozostaje taki sam, a więc 4×3, a w tej cenie może być ciężko znaleźć cokolwiek innego o tych samych proporcjach i z takim kolorkiem jaki oferuje Panasonic.

TTArtisan 23mm F1.4

Przypomnijmy tylko, że cały ten zestaw można mieć za mniej, niż 1000 złotych. Czy się opłaca? A jakże! Czy jest to dla każdego? Oczywiście, że nie! Czy nauczysz się na tym sprzęcie fotografować? Zdecydowanie tak! Czy prosto z aparatu otrzymasz kolor jakiego nie ma większość nowych konstrukcji? Z pewnością. Czy będziesz mieć fun i nie będziesz martwił się o swój drogi sprzęt? Także tak!

TTArtisan 23mm F1.4

Muszę powiedzieć, że czas spędzony w duecie z tanim szkłem TTArtisan 23mm F1.4 oraz aparatem Panasonica GF5 to czas uwalniający. Uwalniający od ciężaru profesjonalnego sprzętu, od presji, którą często sami wkładamy sobie do głowy. To czas na twórczą zabawę i skakanie od kadru do kadru i na odkrywanie w tym co stare nowej jakości, której okazuje się być co nie miara. Przez ostatnich kilka miesięcy fotografuję głównie aparatami kompaktowymi, które mogę wrzucić do kieszeni i nie myślę czy się zarysuje się w nich soczewka, czy mi upadną, czy kolejny kadr nie będzie ich ostatnim i widzę, że to właśnie w tym zestawie odkryłem przyjemność i przestrzeń na cudną zabawę.

Zdjęcia przykładowe z obiektywu TTArtisan 23mm F1.4 oraz aparat Panasonica GF5

Generalnie zestaw ten polecam każdemu kto szuka opcji na wejście niskim kosztem w świat fotografii kreatywnej, ulicznej, może nawet i portretowej w towarzystwie manualnych obiektywów. Postaram się niebawem wrzucić tu trochę portretów wykonanych nieco droższymi obiektywami, ale nadal pozostając w magicznej przestrzeni „budżetowych”, a jeśli będą one wykonane droższym sprzętem to zostanie to wyszczególnione. Chętnie poznam wasze tanie, budżetowe zestawy, które udowodnią mi, że da się złożyć tańszy i ciekawszy zestaw z nowym obiektywem, który da mi tyle przyjemności, co to duo. Oczywiście miło będzie jeśli ten set dostępny będzie w InterFoto.eu i będzie tańszy, niż 1000 złotych.

Obiektyw TTArtisan 23mm F1.4 jest dostępny w InterFoto.eu

Aparat Panasonic GF5 jest dostępny w InterFoto.eu